W nadchodzącym filmie "Droga powrotna" Ben Affleck gra alkoholika pokonującego swoje demony - to rola, która jest mu aż nazbyt znajoma.
Osobiste zmagania 47-letniego aktora z uzależnieniem odzwierciedlają to, przez co przechodzi jego bohater w filmie. Po raz pierwszy w swojej karierze Affleck udzielił szczerego wywiadu na temat własnej walki z alkoholizmem w wywiadzie dla New York Times.
"Dużo czasu zajęło mi fundamentalne, głębokie, bez cienia wątpliwości przyznanie się przed samym sobą, że jestem alkoholikiem" - powiedział w wywiadzie Ben Affleck. "Następny drink nie będzie inny".
W jego rodzinie szerzyły się uzależnienia, ojciec Afflecka wytrzeźwiał w wieku 19 lat, ponadto jego ciotka była uzależniona od heroiny, a brat Casey, również miał problemy z piciem. Sam Affleck był na odwyku trzy razy, a ostatni epizod miał w 2018 roku.
"Nawrót jest oczywiście żenujący. Chciałbym, żeby to się nie wydarzyło. Naprawdę chciałbym, żeby nie było tego w internecie, żeby moje dzieci to widziały. Jen i ja zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby się do tego odnieść i być szczerym" - powiedział.
Aktor odniósł się również do swojego rozwodu z aktorką Jennifer Garner, zauważając, że pił więcej, kiedy on i Garner mieli problemy, co tylko pogarszało sytuację.
"Ludzie z zachowaniami kompulsywnymi, a ja do nich należę, cały czas odczuwają pewien rodzaj podstawowego dyskomfortu, który starają się zniwelować" - powiedział w wywiadzie. "Próbują poprawić sobie samopoczucie jedzeniem, piciem, seksem, hazardem, zakupami czy czymkolwiek innym. Ale to w końcu pogarsza twoje życie. Wtedy robisz jeszcze więcej, żeby ten dyskomfort zniknął. Wtedy zaczyna się prawdziwy ból. Staje się to błędnym kołem, którego nie można przerwać. Przynajmniej tak było w moim przypadku".
"Przez długi czas piłem w miarę normalnie" - dodał. "Co się stało, to fakt, że zacząłem pić coraz więcej, kiedy moje małżeństwo się rozpadało. To było w 2015, 2016 roku. Moje picie, oczywiście, stworzyło więcej problemów małżeńskich".
Affleck powiedział również, że "największym żalem mojego życia jest ten rozwód", ale zauważył, że nie było to "szczególnie zdrowe" dla niego, aby "obsesyjnie myśleć o niepowodzeniach - nawrotach - i bić się w piersi." Przyznając, że "z pewnością popełnił błędy" i bardziej żałuje, powiedział, że teraz skupia się na tym, czego może się z nich nauczyć i "stara się iść naprzód".
Jego nowy film, "The Way Back", został wyreżyserowany przez Gavina O'Connora, który zastanawiał się nad rolą Afflecka w tym filmie. "Myślę, że Ben, w artystyczny i głęboko ludzki sposób, chciał poprzez tę postać zmierzyć się z własnymi problemami i wyleczyć się z nich" - powiedział O'Connor przez telefon. Jack Cunningham (Affleck) jest pracownikiem budowlanym, który zmaga się z druzgocącą stratą osobistą. Jego domem z dala od domu jest bar dla ubogich, takie miejsce, którego zapach czuć jeszcze przed wejściem. Czasami zaszywa się w swoim mieszkaniu, żeby wypić skrzynkę piwa. Każdy poranek zaczyna od wypicia piwa pod prysznicem, z puszką zawieszoną na smutnej mydelniczce".
Wracając do tematu, Affleck stwierdził, że jest oddany trzeźwości dla dobra trójki dzieci Garner i jego żony.
Affleck powiedział: "Robię wszystko, co w mojej mocy i mam nadzieję, że to wystarczy". "Muszę. Tak naprawdę nie mam wyboru. Muszę być człowiekiem, którym chcę być w tym momencie. Nie mam już miejsca na tego typu porażki".